Komentarz: Agata Włodarczyk

W ramach Miesiąca Kultury Polskiej, 12 listopada 2005 w Teatrze Stadelhofen w Zurychu, miłośnicy teatru mieli okazję obejrzeć spektakl pt. „Niebezpieczne zabawy” autorstwa i w reżyserii Jana Machulskiego. Spektakl ten grany był już nie tylko w Polsce, ale też w RPA, USA, Australii, Finlandii, Czechach, Łotwie czy Szwecji.                       W spektaklu wzięło udział troje aktorów: Jan Machulski, Agnieszka Zduńczyk i Marcin Rój. Obok zaproszonych gości, zadebiutowała też Julia Murdzińska.

 „Niebezpieczne zabawy” to sztuka uniwersalna, współczesna. To krótka historia o niewinnym żarcie wywołującym lawinę wydarzeń, których nikt nie przewidział. Znany aktor filmowy, podróżujący nocą samochodem, zmuszony jest zatrzymać się z powodu awarii. W jedynym widocznym w okolicy domu, przyjmuje go młoda zamężna kobieta. Mąż jest nieobecny. Jak zachowają się oboje? Jak zareaguje mąż zastając w domu nieznajomego? Co stanie się dalej? Na te i inne pytania odpowiadała publiczność w trakcie dyskusji z bohaterami sztuki. Publiczność stała się w pewnym sensie współtwórcą sztuki, ponieważ na jej życzenie aktorzy zagrali wymyślone przez nią zakończenie.

Po przedstawieniu wszyscy mieli okazję rozmowy z Profesorem Janem Machulskim, który opowiadał o zawodzie aktora, o tym jak prowadzi ze swoją żoną Haliną szkołę aktorską, o swoich sztukach teatralnych  i o  śmiesznych i nieoczekiwanych wydarzeniach w teatrze i na planie filmowym.